» Blog » Dante na żywo ze słonecznej Italii!
29-07-2010 23:18

Dante na żywo ze słonecznej Italii!

Odsłony: 7

Dante na żywo ze słonecznej Italii!
Tak, siedze sobie we Włoszech, kiedy w Polsce ledwo 20 stopni. ;) Nie ma jednak tak dobrze, jak mogłoby sie wydawać. Dzisiaj np. padał deszcz i ogólnie było jakoś szaro i ponuro - drugie oblicze tego narodu. Co jednak chciałem Wam powiedzieć? O tym dalej.

1. Meżczyzna ozdobą rodziny - to jest dla mnie niepojete. W Polsce nie raz widzimy obraz, gdy facet po ślubie zaczyna coraz mniej dbać o siebie. Role "wizytówki" rodziny, a raczej małżeństwa przejmuje kobieta. Tutaj jest zupełnie inaczej. Wczoraj w sklepie spotkałem pewnego staruszka, tak na oko 60 lat lub wiecej. Co jednak dziwne, starszy gość włosy (siwe) miał postawione na żel, odziany był w pełne D&G i podjechał pod budynek żółtym kabrioletem. Oczywiście był z żoną, ale kobieta w przeciwieństwie do meża, przywdziała już leciwą sukienke, a makijażu próżno było szukać na jej twarzy. Przykłady można spotkać i na młodszych małżeństwach.

2. Siesta - w południe wszystko jest zamykane i tyle. Choćby sie paliło czy coś, to i tak jest siesta, wiec wszystko mamy w pupie. Ciekawe jakby funkcjonował Polter z taką siestą. ;D

3. Kierowcy - widziałem jak wygląda ruch w Warszawie i już wtedy stwierdziłem, że kierowcy w Czestochowie to cierpliwi i życzliwi ludzie. Tutaj mamy wolną amerykanke w najlepszym wydaniu. Po cztery osoby na jednym skuterze, jazde środkiem skrzyżowania, wożenie psów w foteliku rowerowym. A przepisy? Może istnieją, może.

4. Wi-Fi - zdzierstwo. 20 euro za tydzień użytkowania Wi-Fi?! Dramat.

5. Redakcja PC - nawet na wakacjach nie dają mi spokoju. Miszcz już pierwszego dnia mnie opierdzielił, Baczko neka w sprawie tekstu, a jeszcze dwa teksty do oddania. Dzieki chłopaki, że dzieki Wam nie mam wakacji. xD

6. Ceny - bywam w Italii od 6 lat. Czesto u nas w kraju omylnie sądzono, że ceny wszystkich artykułów we Włoszech są wyższe niż w Polsce, a tak nie było. Wszystko kosztowało tyle samo. Teraz jednak wszystko poszło w góre i klaruje sie na poziomie Paryża. Podobno to przez kryzys.

7. Dante ma Facebooka! - o tak, to prawda. Po zlocie, a raczej pewnemu achivmentowi, który zdobyliśmy wspólnie z Magdą, postanowiłem powrócić do tego "potwora", który wydał mi sie tak odrażający i skomplikowany.

8. Niedługo premiera nowego avatara - pierwsza oficjalna zapowiedź. Dla tych, którzy nie domyślili sie od razu, nie mówie tutaj o kolejnej czesci hitu Jamesa Camerona. Moja osobliwa ikonka, ze śmiercią i herbem Legii Warszawa (Wisła i Ruch pokazały dzisiaj klase...) zniknie, a pojawi sie coś innego - bardziej realnego.

9. Dziewczyny wolą sku*****li - taką pointe przyniosły nasze ostatnie rozmyślenia wraz z Baczkiem. Chcesz być w kregu tzw. "ciach", to musisz być mendą, chamem i prostakiem, ot co. Oczywiście wniosek z dyskusji nie odnosi sie do całości płci przeciwnej, ale nie bedziemy sie rozdrabniać. ;D

10. Jakby ktoś chciał pocztówke, to piszcie maile na adres - [email protected], a w nich wszystkie dane. :)

Komentarze


oddtail
   
Ocena:
0
"drugie oblicze tego narodu"? Chyba kraju? Zakładając, że Włosi podczas deszczu też nie zrobili się ponurzy.

1. Dziwne, ale fajne. Przydałoby się i w naszym kraju.
2. Francuzi mają, z tego co widziałem, podobnie... o nie pamiętam której już godzinie większe nawet miasta zamieniają się niemalże w miasta duchów.
7. FB skomplikowany? Prawda, długo się nie mogłęm do niego przekonać, ale właśnie sprawia na mnie wrażenie rzeczy prostej, która pasuje do wchodzenia pod strzechy i z którą nawet osoba z alergią na komputery może mieć do czynienia... wyjaśniłbyś, dlaczego skomplikowany? (bo dlaczego odrażający, to jestem w stanie zrozumieć)
9. Auć. Ta konkluzja jest przeraźliwa i jest moim tak zwanym pet peeve. Dawniej sam wyznawałem podobne poglądy, a obecnie wzbudza we mnie furię czytanie takich rzeczy. Chętnie bym wyłuszczył, dlaczego tak nawet myśleć się nie powinno, ale to trochę za dużo materiału na komentarz. Może by tak zgadać się kiedyś na GG, żebym mógł bezczelnie wygłosić kazanie? Bo to jest jedna z takich dziedzin, gdzie kazania uważam za nie tylko dopuszczalne, ale i zasadne ;) (poza tym, jestem ciekaw źródła takiej konkluzji. Źródła tej konkluzji są zwykle bardzo ciekawe i wiele mówią o jej autorze, wiem z przeszłych rozmów)
30-07-2010 00:34
earl
   
Ocena:
+1
2. Tak mają wszystkie nacje śródziemnomorskie - zaobserwowałem to u Włochów, Francuzów, Hiszpanów i Greków. Sjesta trwa ok. 4 godzin. Trudno zresztą się dziwić - gdy temperatura przekracza 30 stopni w cieniu, to komu chce się pracować?

3. A spróbuj w jakimś większym mieście przejść przez jezdnię. Robisz to na własne ryzyko, nawet jeśli są światła.

5. Jak jesteś na wakacjach to olewaj wszystko. W końcu każdy powinien mieć czas wolny dla siebie - gwarantuje mu to kodeks pracy. A najlepiej wyłączaj komórę, nie właź na neta i będziesz miał spokój przez cały wyjazd. Zaś po powrocie możesz powiedzieć, że byłeś poza zasięgiem.

9. Myślę, że to nie jest tylko włoska przypadłość. W Polsce jest powiedzenie: "Jak masz miękkie serce, to musisz mieć twardą d...ę". Czyli nie można być zbyt troskliwym dla kobiet, bo one wezmą to za przejaw słabości, wykorzystają i rzucą dla innego.

10. A do kiedy zamierzasz przebywać w Italii?
30-07-2010 01:08
oddtail
   
Ocena:
0
earl: odnośnie pkt 9... stereotyp, mit i to krzywdzący. Aż chyba zabiorę się za napisanie dłuższej notki na swoim blogu o micie Seksownego Złego Faceta, boście mnie z Dantem zainspirowali ;)

Powiem tylko, że moje doświadczenie osobiste, jak również obserwacje ludzi dookoła, nie wskazują nawet śladu takiej korelacji. Co więcej, te same doświadczenia pozwalają znaleźć rozsądnie brzmiące wyjaśnienie, skąd wiele osób wywodzi (w moim odczuciu, błędnie) tego typu wnioski.

Ale aż do podania konkretniejszych argumentów milknę i obiecuję się już nie odzywać...
30-07-2010 01:23
Scobin
   
Ocena:
+1
@earl, pkt 5

Podpisuję się obiema rękami. Olewanie wszystkiego na wakacjach to bardzo dobra i mądra rzecz.

EDIT (po komentarzu Aureusa): aha, i zawczasu daj znać komu trzeba, że będziesz niedostępny, tak aby ludzie (1) nie nękali Cię pracą, (2) zdążyli wcześniej przygotować plan działań na okoliczność Twej nieobecności. :)

@pkt 9

Zapewne część dziewczyn tak ma, ale czy jesteście pewni, że właśnie to jest Wasza grupa docelowa? ;)
30-07-2010 09:50
27532

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
"po powrocie możesz powiedzieć, że byłeś poza zasięgiem"
Earlu, ale to chyba kłamstwo, nie? : )
30-07-2010 10:30
Dante
   
Ocena:
0
@ oddtail

Włosi podczas takiej pogody tracą swoje "barwy". Nie jest już tak wesoło i beztrosko, gdy słońce świeci na czystym niebie.

@9. Hmm, wasze posty dały mi dużo do myślenia, ale już spiesze z wyjaśnieniami!

Nie odnosiliśmy naszego wniosku do ogółu. Są kobiety/dziewczyny, które jak napisał Earl, ale są też i takie, które (w moim domyśle) przedstawiłby Oddtail. Znam takie i takie, lecz niestety przeważają te pierwsze i nie moge pojąc pewnym aspektów jak np. że lubią taki sposób traktowania.

@Scoobin

Grupa docelowa jest dosyć szeroka. xD Osobiście nie staram sie sugerować czyimś zdaniem na temat konkretnej dziewczyny, próbuje sam ją poznać i czesto już sie na tym przejechałem. :)
30-07-2010 13:19
Scobin
    @Dante
Ocena:
0
Dla mnie główne pytanie brzmi: czy "dziewczyna lubiąca brutali" (uproszczenie, ale niech będzie na potrzeby chwili) to jest ktoś, z kim bym chciał spędzić życie. Jeżeli nie, to grupa docelowa automatycznie się zawęża – i chociaż mogę się zastanawiać nad osobami wykluczonymi z tej grupy ze względu na ciekawość socjologiczną, to jednak najbardziej kluczowe pytania dotyczą już trochę innego typu dziewczyny. ;-)
30-07-2010 14:23
Dante
    @Scobin
Ocena:
0
Staszku, dyskusje na ten temat poprowadźmy na gg - 8088283, bo to chyba nieodpowiednie miejsce na takie wyznania. xD
30-07-2010 15:06
earl
   
Ocena:
0
@Aureusie

Jasne, że to jest kłamstwo. Ale jakie skuteczne i jak bardzo zniechęca ludzi do zawracania Ci głowy różnymi duperelami.

@Scobinie

Oczywiście, że należy dać znać, że się jest na urlopie. W każdej pracy etatowej podpisujesz specjalną listę, kiedy idziesz na wolne. Natomiast w pracy społecznej, jaką jest m.in. Poltergeist, trzeba poinformować kolegów z redakcji o absencji i odpoczynku od roboty. Niestety, jak to jest w różnych pracach, są osoby, do których nie dociera, że chciałbyś, po iluś tam miesiącach harówki, odpocząć i oderwać się od kieratu, no i te osobniki próbują zadręczać Cię różnymi sprawami z pracy. W takiej sytuacji wyłączanie telefonu jest jedynym sposobem na natrętów.

@Dante

Niestety, ja też znam (osobiście i z widzenia) niejedną taką kobietę. Najpierw rzuca fajnego faceta, bo jest dla niej za nudny a potem wiąże się z jakimś prostakiem i chamem, który traktuje ją jak szmatę. Ale ona, mimo, że często zapłakana i żaląca się na swój los, nie chce go zostawić. Naturalnie, nie powinienem pisać w sposób generalizujący, tak, jakby każda kobieta tak postępowała. Dlatego uważam, że krytyczne uwagi Scobina oraz Oddtaila były słuszne. Ale jednak istnieje taka grupa kobiet, która postępuje w sposób nieracjonalny i niezgodny z własnym dobrze pojętym interesem.
31-07-2010 13:43
27532

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Chyba zasadniczą funkcją kłamstwa jest to, że ma pomóc w sytuacji, gdy chcemy osiągnąć cel łatwiejszą drogą (łatwiejszą niż np. wzięcie na siebie pełnej odpowiedzialności za brak zaangażowania w jakieś działanie).

Nie znam osobiście osoby, która kłamie po to, by było jej trudniej. : )
31-07-2010 13:50
Singer
   
Ocena:
+1
Mam nadzieję, że Włosi lepiej radzą sobie z komunikacją z obcokrajowcami na miejscu, niż kiedy wyjeżdżają ;P

http://www.youtube.com/watch?v=m1T nzCiUSI0&feature=player_embedded
01-08-2010 15:50
Dante
   
Ocena:
0
@Singer

Haha, sytuacja ma sie prawie identycznie, tylko, że na miejscu nie znają połowy określeń, zwrotów, nazw. Podobnie mają Francuzi, kiedy używają swojego akcentu do angielskiego - wychodzi miazga. :D
02-08-2010 14:24

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.